Mowie tu o potrzebie szycia ubran na miare dla osoby o rozmiarze XXL.
Podjelam sie tego zadania i go wykonalam,Wyszlo dobrze, powiem nieskromnie, ze bardzo dobrze.
Uszylam tuniko-sukienki w ilosci 5 sztuk.Tkaniny w obrobce trudne bo to byl jersey, dzianina , lycra bawelna, strecz i mieszanki z powyzszymi.Dalam rade.
Teraz czas na zdjecia moich prac.
Ta lekko lososiowo-rozowa sukieneczka ma malenki rekawek-motylek .Dekolt wykonczony waska pliska.Karczek odciety nad biustem (lekko empiryczny styl).
Bardzo delikatna i lejaca sie tkanina, niemal niemozliwa do ujarzmienia, wykonczona dolem i przy rekawkach dzianina w odmiennym kolorze.
Tu kombinacja popielu z biela (dzianina z domieszka streczu)
Bardzo wyrazny wzor esy-floresy(dzianina) wykonczona rozem.Mila w dotyku tkanina.
A ta sukienka to bawelna z jedwabiem..cudownie sie ukladajaca na sylwetce..szyla sie niamal sama , intuicyjnie.
Zadanie wykonalam ,Prostota tych sukienek nie swiadczy jednak o latwym szyciu . Rodzaj tkanin , o ktorych pisalam na wstepie posta i rozmiar ubran mowia same za siebie.
Czas na kolejne wyzwania, czyli do nastepnego spotkania.)
Cudne wszystkie :) Zamawiająca będzie zachwycona :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńbardzo ładne, ubrania XXL mogą być ładne co właśnie udowodniłaś
OdpowiedzUsuńPierwsze trzy, a już różowa na pewno!, sama chętnie bym ponosila. Pięknie Ci wyszły :)))
OdpowiedzUsuńwszystkie śliczne ale ta popielata z białą w stawkąna dole ta z ukosem jest naj naj naj - buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuń