Ksiazki o haftach mozna ogladac i ogladac i za kazdym razem odkrywamy jakies motywy, szczegoly, detale, ktore nam umknely.Ksiazki o haftach sa jak terapia kolorem.I chociaz haft nie zajmuje szczegolnego miejsca w moim rekodziele, to jednak kazdego roku powstaje kilka prac.Dzisiaj mam dla Was trzy ksiazki.Chce pokazac Wam,co znajduje sie w srodku ksiazek, jakie tam sa prace prezentowane, jakie techniki i jaka tematyka haftow.
Pozdrawiam.)
Piękne, w zamierzchłej przeszłości trochę poczyniłam haftów richelieu i byłam z nich dumna, ozdabiały pościel, obrusy, serwetki.
OdpowiedzUsuńDziekuje.Tez kiedys tam haftowalam richelieu, tak, jak mowisz, w zamierzchlej przeszlosci.
Usuń