Ostatnio byly suknie, dzis czas na ksiazki.A ze ostatnio kurier przeszedl samego siebie, wiec jest co pokazac.Moc tytulow, ktore dostarczaja mnostwo informacji zarowno ze swiata mody jak i technicznej strony krawiectwa.A ze cale zycie czlowiek zdobywa wiedze , wiec zeby nie gnusniec ,sama sobie stworzylam Uniwersytet Trzeciego Wieku i nie dosc ze ucze sie kolejnego jezyka obcego to wciaz zglebiam tajniki krawiectwa.Ok , czas na prezentacje ksiazek.
Najnowesze gazetki szyciowe.
Oraz ostatnie zakupy w Komolce.Od dolu :zakard na spodnice olowkowa., podszewka do zakietu w stylu Chanel, tkanina zwana Chanelka w bardzo dobrym gatunku (obie tkaniny Made in France).
Penseta i" pruciacz" z firmy PRYM.
Wciaz mamy upaly, wprost Sahare.Czekam na chlodniejsze dni, by zaczac szyc.Pozdrawiam Was milo.)
szaleństwo :)
OdpowiedzUsuńszaleństwo :)
OdpowiedzUsuńKsiążki chyba i ja sobie zakupię:)
OdpowiedzUsuń