Bardzo dziewczeca, z falbankami.Uszyta ze streczu z domieszka jedwabiu a laczenia falban uszylam z bialego plotna wczesniej zdekatyzowanego.Mimo, ze ma falbanki ,nie pogrubia, bo uszyta jest w lekki trapez.
Zawsze mi sie ten typ falbaniastych spodnic podobal ,a ze nadchodzi lato i biel na fali ,wiec sobie ja uszylam.
Bluzke mozna wlozyc do srodka , do spodnicy ,badz narzucic na spodnice, wtedy jest bardzo luzno i lekko.Do tego typu spodnic pasuja bluzeczki top.Ja wybralam mniej korzystna wersje .Polaczylam ja z bluzka z rekawkami ale z dodatkiem koronki co tez dalo efekt lekkosci.
Od paska do bioder falbany nie sa marszczone tylko doszyte by nie poszerzac bioder i talii.
Szylo sie bardzo zle poniewaz ten haftowany strecz wymagal kulkowej igly i nici Gittermann.Inne nie daly rady.Rwaly sie.
Sama technika szycia nie wymaga chyba wyjasnien ...wykroilam 5 paskow o szerokosci 10 cm i dlugosci 110cm,110 cm,115 cm, 120 cm i 125 cm.Z bialego plotna.
Z haftu wykroilam paski o szerokosci 15 cm i dlugosci 110, 110,155,160 i 165 cm.
Kazdy pasek z osobna zszylam i naszylam falbanke o szerokosci 15 cm.Nastepnie falbanki tak przygotowane polaczylam ze soba.
Szylo sie lekko i bez wiekszych problemow chociaz musze przyznac ze sporo czasu mi zajelo zanim ja skonczylam.
Od lewej strony kazda falbane wykonczylam overlockiem.
Doszylam ze streczu w talii tunel i wciagnelam gumke o szerokosci 3 cm.Prakltycznie i bardzo wygodnie.
Kupilam wczoraj gazetki robotkowe.Wprawdzie nie ma w tej szyciowej wykrojow, ale kazdy wykroj mozna zamowic u mnie w Komolce .
I na koniec nalezy sie Wam wyjasnienie.Remont u mnie sie zakonczyl, wiec teraz bede sie dzielic z Wami moimi uszytkami.
Milego dnia.
mnie się też takei spódnice zawsze podobały.
OdpowiedzUsuńJednak czy nie będziesz w niej wyglądać za bardzo przysadzisto?
Ba ,jeszcze w zeszłym roku chodziłam w podobnej - mnie się podobalo a otoczenie twierdzilo = kopa siana.
piękna spódniczka :) na lato idealna !
OdpowiedzUsuńNapracowałaś się nad tymi falbanami Ala. Też lubię biel na lato. Pozdrawiam serdecznie...
OdpowiedzUsuń